Wracamy do domu

KocHANI

W miniony czwartek dostaliśmy zielone światło by wracać do domu. Hania może bezpiecznie opuścić USA i resztę rekonwalescencji spędzić w Polsce.  Nawet nie wiecie jak się cieszymy, że wrócimy do siebie, że Hania zobaczy się z babcią i swoim kotem oraz wszystkimi ciociami i wujkami, którzy czekają na jej powrót.

W poniedziałek późnym wieczorem wsiadamy w samolot by 6 września po południu wylądować w Warszawie. Pierwotny plan zakładał, że już od 2 tygodni będziemy w domu ale jak to się mówi lepiej późno niż wcale.

Tymczasem, we troje, świętujemy 12 rocznicę ślubu pakując walizki.