
KocHANI
Hania ma się coraz lepiej. Dystrakcję kości zakończyliśmy i teraz zajmujemy się gojeniem ran. Niestety te są bardzo duże, Zwłaszcza z lewej strony. Skóra wokół dystarktorów mocno popękała. W związku z tym nasz pobyt w Nowym Jorku został przedłużony do 5 września a i tak czekamy na zielone światło od lekarza, że będziemy mogli w tym terminie wrócić do domu. Czas gojenia wykorzystujemy na lekcje jedzenia. Dla Hani jedzenie stałych posiłków to nowość i jest tu wiele do nadrobienia.
Pozdrawiamy Was serdecznie.
